Jak to się dzieje, że taki sam akumulator w jednym samochodzie spełnia swoją funkcję nawet przez dziesięć lat, a w innym może nie dotrwać nawet do końca okresu gwarancyjnego? Czy akumulator reklamowany przez producenta jako bezobsługowy, rzeczywiście nie wymaga żadnej obsługi? Odpowiedź na te pytania, a jednocześnie rozprawienie się z mitami i obiegowymi opiniami dotyczącymi użytkowania akumulatora w samochodzie pozwoli na bezproblemowe korzystanie z tego źródła energii w trudnych zimowych warunkach przez lata i zaoszczędzić nie tylko stresu, ale także sporo pieniędzy.
Wiele osób sądzi, że w przypadku zakupu nowego akumulatora warto wybrać produkt o jak najwyższej pojemności. Nic bardziej błędnego. Zaopatrując się w nowy akumulator zadbajmy, aby obydwa wymieniony parametr były zgodny z zaleceniem producenta pojazdu. W przeciwnym wypadku zakupiony akumulator może być ciągle niedoładowany przez alternator, co znacznie ograniczy czas jego użytkowania. Bez znaczenia praktycznie jest wybór producenta. Nie zawsze musimy korzystać z oferty tego reklamowanego. Przed zakupem i zainstalowaniem nowego akumulatora zadbajmy o oczyszczenie klem i sprawdzenia, czy napięcie ładowania w samochodzie prawidłowo wynosi od 13,5 do 14,5 V.
Mitem jest twierdzenie, że akumulator nie wymaga obsługi. Oczywiście w tych obsługowych musimy zadbać o odpowiedni poziom elektrolitu, jego brak i odsłonięcie elektrod akumulatora spowoduje, że nawet po kilku tygodniach akumulator będzie nadawał się do wyrzucenia. W przypadku akumulatorów bezobsługowych należy jednak stale, okresowo kontrolować napięcie, zwłaszcza w samochodach, które dziennie pokonują krótkie trasy lub używane są sporadycznie. Spadek napięcia poniżej poziomu zastrzeżonego przez producenta tj. poniżej 12,5V spowoduje, że jego praktyczna pojemność spadnie nawet o kilkadziesiąt procent. Ładując akumulator zadbajmy, aby prąd ładowania nie przekroczył 1/10 jego pojemności, zasadą natomiast jest to, aby ładowanie przebiegało z użyciem jak najmniejszej wartości prądu. Nawet jedno całkowite rozładowanie akumulatora może spowodować jego bezpowrotne uszkodzenia, a w skrajnych zimowych warunkach doprowadzić do zamarznięcia elektrolitu i rozerwania obudowy. W przypadku planowanego długiego nie korzystania można rozważyć jego demontaż. Dotyczy to tylko starszych modeli samochodów. W przypadku tych wyprodukowanych w ostatnich latach napięcie elektroniki musi być ciągle podtrzymane grożąc rozkodowaniem systemu, fabrycznego alarmu i pozostawieniem otwartych szyb lub drzwi.
Prąd rozruchowy oraz pojemność akumulatora określane przez producenta samochodu związane jest z jego optymalnym użytkowaniem. Każdy dodatkowy zainstalowany w samochodzie odbiornik spowoduje, że akumulator nie będzie w stanie się całkowicie naładować. Warto więc, zwłaszcza w okresie zimowym, w którym korzystamy z podgrzania szyb, lusterek, siedzeń odmówić sobie z korzystania dodatkowego sprzętu zainstalowanego w pojeździe.
Warto więc zadbać o akumulator, także ten bezobsługowy, nie tylko zimą, ale także latem a odwdzięczy się on nam długotrwałą żywotnością.